Jeszcze nie oglądałam, ale wcześniejsze filmy były rewqelacyje, i śmiałam się do łez, zwłaszcza, kiedy się dostawał do zamku
TAK NAPRAWDE JEDYNA DOBRA SCENA STEBENA MARTINA TO JAK PODCHODZI DO BRANDO I SOBIE mówi HAHHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHHAHAHA HHAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHAHHAHA HAHAHAHHAHAHAHAHHAHAHAHHAHAHAH HAH a potem wlatuje sobie w orbitę cxzy coaśąś]af
d
Trochę się zawiodłem , ale to nic
No niby fajna komedia , ale brakowało mi czegoś
, czegoś co przyciąga i fascynuje .
Steve Martin chwilami przegina z humorem
Najlepszy to był Kevin Kline - Dryfus i tyle
No cóż nie można było się WCZUĆ w film (przynajmniej ja)
Być może będzie nastepna część , ale nie mogą...
Nie było praktycznie nic poruszającego w tym filmie. Zabawnych scen w porównaniu z poprzednimi częściami nie było prawie wcale. Zrobili z tego filmu kolejną głupią, amerykańską komedię. Steve Martin jak zwykle robił z siebie debila-normalne. Jedynie co to kreacja Jeana Reno była wporządku.
Ale bardzo kiepski był Steve Martin który się do tej roli zupełnie nie nadawał !!!! Ale film i bez niego jest świetny. Nie wiem, jacy ludzie wchodzą na tą stronę, ale dobrego gustu to oni nie mają!!!!!!!!
Wszystkiego sie spodziewalem w koncu steve martin jest znanym i uhonorowanym komikiem jednak to co ujrzaly moje oczy to jest najnormalniejsze przergiecie... Stara rozowa pantera miala swoj swoiscie arystokratyczny czar i wysublimowany humor polaczony z abstrakcyjnym.
A tutaj ! Na boga jedynego przeciez to taki sam...
Jedna z bardziej beznadziejnych komedii jakie widziałem. Śmiałem sie na niej aż.... RAZ. Pozostały czas to nuda i chęć obejrzenia czegoś innego. Moim zdaniem nie warto oglądać
Gdyby ten film zobaczyli blake edwards i Peter Sellers,to by sie zalamali.Steve Martin juz od jakiegos czasu nie jest smieszny,co tylko potwierdza rola inspektora Clouseau.Zalamka.
6+/10 nic wiecej duzo gagow na sile niektore nie smieszne
+/- dla Steva Martina bo zarazem widac ze sie przygotowywal ale jakos tak srednio wyszlo :/
Film może nie jest tak dobry jak poprzednie wersje z P.Sellers,ale nie jest aż taki zły.Są momenty,że można się pośmiać.Oczywiście nie będzie takiej zabawy jak zaczyna się go oglądać ze złym nastawieniem.
Widziałam ten film w kinie pełnym "młodszej odemnie młodzieży" i większości ten film się nie podobał (sądzę po ciszy na sali i komentarzach tuż po seansie).
Dla mnie jednak był zabawany, ponieważ nastawiliśmy się na komedię i 1,5 godziny pełnej śmiechu :) Przy niektórych dialogach byliśmy jedynymi ludźmi w kinie,...
Niestety zawiodlłem się na tej produkcji:((( Jednak Peter Sellers jest nie do zastąpienia. Nie polecam.