Nie wiem co napisać.
Powody, dla których trzeba ten film zobaczyć:
1. Muzyka
2. Muzyka.
3. Muzyka
4. Światło
5. Genialne przełożenie klimatu ludowych podań
6. Mistrzowska praca kamerą
7. Muzyka
8. Muzyka
9. Muzyka
i na koniec niech będzie
10. barwy (nasycone, mdłe, czerwone, zielone, szare, plus parę ujęć czarno - białych)
Trochę się bałam, że za dużo oczekuję przed seansem, "Legenda..." to było 7/10, a to miało być arcydziełem. I faktycznie tak jest. Ciarki na plecach...
A to ciekawe, bo ja właśnie z tego filmu pamiętam najbardziej kolory, niesamowite ujęcia, operatorkę właśnie... a muzyki jakoś nie choć jestem melomanem. To ciekawe.