Skąpany w złotych barwach, ujęty w sposób wrażliwy i przenikliwy - taki jest ten film. Urzekł mnie, a wielkim fanem filmów dokumentalnych nie jestem. Mimo że rzecz dzieje się w jednej opustoszałej wiosce odciętej od wielkiego świata, to całość ogląda się z zaciekawieniem do samego końca.
Artystycznie na wysokim poziomie, bez zbędnych komentarzy, nasuwa wiele myśli, porusza problem samotności, relacji rodzinnych i sąsiedzkich (ale nie tylko!). Napawa współczuciem, ale też nadzieją. Polecam obejrzeć, bo jest po prostu piękny.
krajobrazy to to czego nie zapomniałem jeszcze długo po tym filmie. Świetne operowanie światłem, barwą
Nie pamiętam, kiedy ostatnio coś zachwyciło mnie równi mocno, jak ten film. Jak przez mgłę pamiętam jeszcze taką miłość i szacunek do otaczającego nas świata jaki prezentowała bohaterka. Ten świat niestety zanika...