Ale jeżeli popatrzy się z przymrużeniem oka, na wesoło, to można obejrzeć, nieźle odjechany
o czym rozmowa? to jest komedia z ekstra czarnym humorem. rewelacyjnie naśmiewa się z wszystkiego i z wszystkich. jedna z lepszych komedii. ale każdy ma inny gust. ten film mi przypasował z plejadą rewelacyjnie grających aktorów i ci kosmici i ich mowa mnie rozwala:)
Tak, dlatego napisałem, ze trzeba patrzeć na niego z przymrużeniem oka, aczkolwiek jako komedia nie dorównuje Żywotowi Briana czy Nagiej broni, ale to juz kwestia gustu
dokładnie. a co do porównań? ten drugi też lubię pierwszego nie oglądałem więc nie wypowiadam się:) nawiąże do ogólnej oceny jest około 5 trochę mnie to dziwi. bo jako komedia wywiązuję się ze swojej roli bo jest po prostu śmieszna. ale może większość nie odnajduję się w specyficznym humorze Tima Burtona;)
Bardzo dobry film, Burton mistrzowsko wyśmiewa współczesne kino. Niestety większość ludzi preferuje humor w stylu American Pie - stąd niska ocena moim zdaniem.
American Pie też nie jest zły:) a kwestia gustu na to wychodzi;) Choć dziwię się, że większość ludzi słabo oceniła ten film:/
Po prostu jest tak, że jakiś film nam "leży", a jakiś mniej. W Marsjanach ta "obca" blondynka mi się podobała, ale sam film średnio, nic na to nie poradzę:)
dokładnie. zależy co komu odpowiada. dla mnie początek świetny, super się ogląda. później jednak niektóre sceny z marsjanami mnie rażą i niestety jego "genialność" w moich oczach spada. w sumie nadal zastanawiam się co dać temu filmowi bo budzi we mnie wiele sprzeczności.
Czyli mamy dokładnie tak samo, chwilami fajny, chwilami irytujący, piorun wie, jak na niego patrzeć
Nie wiem jak na Ciebie patrzeć, jakbyś nie miał 32 lat jak mnie mam, napisałbym po prostu kolejny dzieciak bez pojęcia...:-)
Niestety, sam sobie zaprzeczasz pisząc, ze to dobry film i przyznając mu ocenę jak dla jakiegoś średniaka...:-(
P.S. porównywanie tej perełki do rzadkiego gówna od obsranego Monty Pythona pt. "Żywot Briana",
albo do odmużdżającej komedyjki z Lesie Nielsenem pt. "Naga broń", to lekka przesada i tyle...:O
Sorry, ale ja równie dobrze mogę napisać, jak można porównać tak inteligentny humor jak Żywot Briana czy Nagą broń z ich milionami aluzji i odniesień to głupkowatych Marsjan? I dlaczego Twoje zdanie ma być tym właściwym, a nie moje??? Podaj jeden powód, dla którego to ty masz rację a nie ja? Marsjanie są lekkim, chwilami głupkowatym filmikiem, ale nie ma w nim nawet 5% tego co w filmach, które wymieniłem powyżej. mogę Ci każdą scenę rozebrać na części pierwsze i wyjaśnić do czego się odnosi, jeśli tego nie załapałeś, ale z drugiej strony cała ta dyskusja jest bezsensowna, bo jak to mówią, o gustach się nie dyskutuje i każdy może sobie oglądać to, co lubi
Inteligentna żydowska logika, inteligentny humor ateistów z Obsranego Pytona, żeby dowalić chrześcijanom na całym świecie. Poza tym kunszt reżyserski Tima Burtona w tym filmie i kapitalne role pierwszoplanowe i drugoplanowe, patrz Nicholson i Brosnan...:-)
Ty masz swoje zdanie, ja mam swoje, a mieszanie chrześcijaństwa i żydowskich spisków akurat w tym wypadku to parodia. Oskara nie doceniono, bo Sylwek zrobił go sam, olewając właśnie to hollywoodzkie lobby, ale to są historie na zupełnie inną dyskusję nie mającą nic wspólnego z jakością filmów. Filmy Burtona do mnie nie przemawiają, za to Pythony czy ZAZ jak najbardziej i tyle, a skąd są, jakie to nacje, lobby itp i ine tele srele, jest mi to kompletnie obojętne. Ja filmy oglądam albo z przyjemnością albo nie, a reszta mi kompletnie wisi
Hollywoodzkie lobby to żydostwo, patrz czemu Oskara nie dostaje "Wilk z Wall Street" kapitalny, gdzie oszukał nie goj, maklerów oraz inne historie tego typu? "Oskar", mimo iż wyreżyserował go mój mistrz, John Landis, to najgorszy film w jego dorobku i nominowany do Złotej Maliny, tak samo jak "Marsjanie atakują"...:-)
Wiem, dlatego zniszczyli też Oskara Stallone, dlatego też polski film tylko wtedy zostaje zauważony, jak pokaże "złych Polaków" prześladujących Żydów, Jakieś Kac Vegas nie rozśmieszyło mnie nawet w 10 procentach tak, jak Postal Uve Bolla, ale że Uve jest spoza lobby, to nikt go w "ich" mediach nie doceni, ale przyznam też ze po prostu lubię Nagie bronie czy wczesne filmy Allena
Ja kocham filmy sensacyjne z lat 80-tych, ale nie klasy b i c, kocham seriale z lat 90-tych science fiction i horrory...:-)
Ja tak najbardziej to te z lat 70-80-90. co do seriali to też raczej te starsze typu stary Robin Hood, Columbo, 07 zgłoś się itp. Najgorsze jest to, że wykrusza się stara aktorska gwardia, a ci młodsi to już niestety nie to samo
Ja tam lubię z młodych kotów Edgara Ramireza i Luka Evansa, ale jak zobaczyłem z nimi film "Kobieta z pociągu", to po prostu załamałem się...:-(
Czy naprawdę ktoś może traktować ten film poważnie? Oczywiście, że to jedno wielkie puszczenie oka do widza, któremu uszami wylewają się klisze z amerykańskiego komercyjnego kina!
Jak film o takich ludzikach z Marsa moze byc na powaznie. Musi byc glupkowaty film grany na powaznie. Tego Polacy nie potrafia zatem nie rozumieja. Za bardz Polak spina poslady w zyciu :-)