PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=876944}

Shiny_Flakes: Nastoletni baron narkotykowy

Shiny_Flakes: The Teenage Drug Lord
7,0 3 192
oceny
7,0 10 1 3192
Shiny_Flakes: Nastoletni baron narkotykowy
powrót do forum filmu Shiny_Flakes: Nastoletni baron narkotykowy

Po obejrzeniu tego dokumentu mam kilka uwag zarówno co do samego dokumentu, jak i do tego jak niektórzy ludzie postrzegają tego typka.

Po pierwsze dokument
Celem filmu dokumentalnego jest kompleksowe przedstawienie jakiegoś zjawiska/zdarzenia z perspektywy zarówno omawianego bohatera, jak i postronnych osób. Nie chodzi tu tylko o suche przedstawienie faktów, lecz także motywacji bohatera.

Ten dokument średnio się spisał, widziałem, jak ziomek buduje swój sklepik, poświęca, czas, niedosypia, niedojada etc, ale nie pokazuje dlaczego. Jego motywacja nadal jest zagadką, prawie nie korzystał z kasy, którą zarobił. Nawet nadal oddawał butelki na skup, aby zwiększyć kieszonkowe, co wydaje się wciąż dość dziwne. Chciałbym tutaj nadmienić, że jestem na świeżo po lekturze książki "Król darknetu" NIlla Biltona, gdzie bardzo podobny temat został omówiony wiele lepiej.

Co do samego przedstawienia bohatera i tego co robił. Wyraźnie tutaj widać, że podczas prac przy dokumencie nie było żadnej osoby, która miała jakiekolwiek pojęcie o tym co i jak on robił od tej technicznej strony.
Najpierw opowiadają o tworzeniu strony, jakiś serwerach i domenach, ale nie wyjaśniają oglądającemu, o co w tym chodzi. Podobnie po złapaniu. Opowiadają o tym, jaka to nie super profesjonalna grupa zadaniowa informatyków została przydzielona do zadania otwarcia kompa, tylko po to, by po chwili wspomnieć, że w śmietniku była karteczka z zapisanym hasłem xD
Od strony technicznej ziomek też nie był żadnym geniuszem, opowiadał jak to niby się zajmował hakerką, ale jakoś nigdzie tego nie pokazał. Bycie hakerem, a nawet administratorem dużej strony daje doświadczenie, które pozwoliłoby swobodnie znaleźć pracę w sektorze IT. To, że na wolności skończył w komisie samochodowym pokazuje, że to, co on zrobił mógłby zrobić pierwszy, lepszy licealista chcący postawić serwer minecrafta.
Co do modelu biznesowego to był niewiele lepszy. Zupełnie nieskalowalny model jednoosobowej firemki. Niesamowite jest to jak wszyscy w dokumencie się rozpływają nad tym jaki to on nie był pomysłowy z taką dystrybucją dragów i to mimo tego, że na początku jest wspomniana strona, która byłą inspiracją dla jego projektu.
Nic nie powiedzieli o stronie silkroad, którą zamierzał prześcignąć. Dla osób niewtajemniczonych była to strona założona przez jednego gościa, gdzie można było kupić narkotyki, broń, dokumenty, nerki. A poza tym obejmowała kupców i sprzedawców na całym świecie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones