Kiedyś uważałem Margere za fajnego świra... po oglądnięciu jackass 24 hour takeover
stwierdzam że gość kompletnie nie ma poczucia humoru jest zadufany w sobie... Dobrze
mu idzie na odgrywaniu się na "kumplach" ale kiedy przyjdzie pora na to żeby z niego
porobić sobie jaja to zaczyna płakać i rzucać się na wszystkich z pięściami...
Mam identyczne zdanie na temat tego "aktora". Tylko, że w moim przypadku nie uważałem go za fajnego świra. Po prostu od początku zauważyłem, że odbiega on swoim humorkiem od reszty towarzystwa.
W jackassie właśnie z niego się nabijają bo taki jest. Pamiętam numer z wężem jak uciekał i płakał. To jeden z tych typków którzy są fajni w grupie i lubią gnębić innych (wtedy jest śmiech) ale jak jemu się zrobi kawał to wszyscy się śmieją tylko nie on.. Dlatego jest śmieszniejszy bo poniżenie kogoś takiego jest zabawniejsze niż zrobienie numeru kogoś kto potrafi się z siebie śmiać. Jednak myślę, chłopaki spokojnie mogli by się obyć bez niego. Koleś definitywnie jest frajerem.
Definicje słowa FRAJER :
1.Frajer - Ciota co sprzedaje ziomków za byle gówno.
2.Osoba naiwna. Ktoś, komu można wmówić cokolwiek.
3.Osoba bardzo naiwna. Ktoś, komu można wmówić cokolwiek lub namówić z dużą łatwością na czynności przynoszące tej osobie straty.
Źródło : Miejski słownik slangu i mowy potocznej ---> http://www.miejski.pl/slowo-Frajer
4.Osoba (facet) która płaci za współżycie z kobietą lub mężczyzną.
Moim zdaniem agrumenty wymienione przez Cb nie pasują do żadnej z tych definicji :D Tak to jest jak się używa słów, których sie nie zna znaczenia :D
Myślę, że nie powinniście tak mówić o osobie, którą poznaliście w jednym filmie i praktycznie wiecie o niej tyle ile można dowiedziec sie w paru epizodach przy średnim trwaniu filmu 1 godzina 30 minut :D Czyli nie za wiele :D
Moment ... Jego kumple z Jackassów robili mu kawały z wężami a on ich nie nawidzi moze dlatego sie nie śmieje? No moim zdaniem śmianie sie z siebie przy czymś czego sie zajebiście boi nie jest normalne co nie? :D I to nie jest tak, że sie z siebie nie śmieje, śmieje ale w takich scenach gdzie nie straszą go czymś czego nie nawidzi :) Mógł byś tez nie wyciągać opini o człowieku po paru głupich scenkach, gdzie na dodatek jest przerażony.
fakt. ale śmiał się w momencie potem jak juz siedzial na tym krześle i loomis mu mowil ze ma inna barwe głosu jak prosi o pomoc :D i jeszcze brzybijał żółwia z tym Davidem jakimśtam od węży. :D Bam jest Mega :D chodź wkurza mnie czasami w tych filmach.....walić to :3
Dokładnie !
a w ''jackass 24 hour takeover '' był już praktycznie nieprzytomny, zmęczony, też ciężko się śmiać w takim momencie :)
widzialem typa w jackas 3,5 i wedlug mnie byl tam najwieksza i zarazem jedyna piz*** bo reszta byla spoko ale u nic nie zrobili bo sie boi nie wiem co w tym programie robi
Jackass 3.5 to zbiór wyciętych scen i innych dodatków więc, czego zajebistego się tam spodziewasz. Obejrzyj inne Jackassy- to zmienisz zdanie.
we wszystkich odcinkach jackassów, VLB zachowuje się tak samo - jak rozwydrzony szczeniak. Nie daj Bóg mu coś odwinąć to zaraz nerwy i szał. jakieś relanium powinien brać, nadąsana królewna!
Dokładnie, już w Viva La Bam świrował, gdy jemu się wycięło numer. Tylko się to tak nie rzucało w oczy, bo to w końcu jego program, on jest liderem, on dowodzi i zwykle wszystko jest po jego myśli.
moim zdaniem Margera jest najprzystojniejszym gościem z jackassu chodź odbiega bardzo od reszty swoim humorem i odwala czasem psychiczne rzeczy >.< np jak zaczal Erhena walic jak down piesciami albo w "jack ass swiry w akcji" czyli chyba w jedynce jakcassu wgl nic nie robil tylko umie robic downiarskie jaja ze swoich starych ktorzy tez nie wiem co ku*wa robią w tym filmie. ale w jedynce to była porażka albo wgl z tymi wężami było (w 3.5) "bam, are you cry?" a on "yeah" >.< hahaha x dd jak przyjdzie co do czego to od razu piczki w oczach x DD