w progamach dokumentalnych o beyonce mówili, że jest świetną aktorka. według mnie bardzo nieprofesjonalną skoro powiedzieli równierz, że miał problemy z oddzieleniem samej siebie od roli w dreamgirls. Cos mi tu nie gra. Prawdziwi aktrorzy nie powinni mieć zaburzeń osobowości.
Co do tego mają zaburzenia osobowości?
Może to nie jest problem odseparowania dwóch różnych osób, a osobliwość identyfikowania się z postacią graną przez aktora- a to już jest zupełnie co innego( na dodatek może pozwolić na głębsze podejście do tematu i odegranie roli tak, jak nie zagrałby to ktoś nie mający pojęcia o życiu osoby w podobnych warunkach).