nie jesteś kinomaniakiem, skoro nie znasz Billy Eliota :)
o nie efron czy inny disneyowski produkt, a naprawdę świetny aktor, który
wystepuje (no oprócz jumper) w dojrzałych madrych i bardzo ciekawych
produkcjacj na wysokim poziomie
To nie zmienia faktu, że jest wielu bardziej zasłużonych aktorów, którzy zasługują na TOP100. Ale 150 u tego gościa bardziej stosowne jest :)
Tak tylko takie czepianie się jest lekko przesadzone by wystarczyło popatrzeć na liczbę głosów i logicznym jest, że dopiero co przekroczył prog by wejść do rankingu czytaj nie zaniżano mu oceny 1 od ludzi którzy nie więdzą kim jest i wiadomo było, że po kilku dniach spadnie na dalekie miejsce. Bardziej zasadne jest czepianie się aktorów kiepsko grajacych za to popularnych ktorzy znajduja sie dosc długo i wysoko w rankingach.
a niby czemu?
talentu nie mierzy się latami...baaa moi ukochani Al Pacino czy De Niro, z
wiekiem mają również więcej wpadek.
czym mierzysz ich zasługi? bo chyba nie nagrodami, które są efektem
(również, głównie, często) popularności.
on jest świetnym aktorem. billy elliot, hallam foe, sztandar chwały to naprawde genialne produkcje, nie widze w tych filmach kogokolwiek kto moglby zastapic bell'a. moze nie wystapil w miliardzie kasowych produkcji rodem z hollywood jak matt deamon, ashton kutcher i hayden christensen, ale napewno zasluguje na top 100. oceniasz cos czego nie znasz. absurd - sam siebie osmieszasz.