Amerykańskie seriale nie mają szans z takimi produkcjami. Fabuła, gra aktorska, muzyka!!, zdjęcia - wszystko na najwyższym poziomie.
dzieki za dobra rekomendacje, nie znalem tego tytulu, ale to za chwile sie zmieni :)
poki co jednak nie czuje sie odpowiednio do porownywania obu tytulow.
Teraz obejrzałam również serial Legends z Seanem Beanem i mogę oba seriale porównać.
Nie wdając się w szczegóły: dla mnie TEN serial francuski (pomimo tego, że 1 sezon wolno się rozkręcał) - to wyrafinowany "creme de la creme",
a serial amerykański (pomimo, że 1 sezon był lepszy od 2) - to przaśna owsianka, miejscami (ilość głupot w szczególnie w s.2) nawet przypalona.
To tyle z kulinarnych porównań.
Pozdrawiam i życzę dobrego nastroju przed ogladaniem - wtedy będzie przygoda.