Wyjaśnijcie mi coś. Matka Luke'a jest czarna, ojciec jest biały. A Luke zamiast być mulatem jest czarny jak jego mama. O co chodzi.
Bo tak działa genetyka, to zależy ile owoc takiego związku przejmie genów po rodzicach, równie dobrze mógłby się urodzić, ale to bardzo rzadko się zdarza.
to nie jest tak bardzo nie możliwe, znajoma opowiadała mi o znajomym rodzeństwie, jeden z rodziców jest czarny, drugi biały. tak samo dzieci, jedno jest totalnie białe, drugie totalnie czarne.
Jeśli człowiek ma jednego rodzica o czarnym kolorze skóry to nie ma cienia szansy, że urodzi się biały tak właśnie działa genetyka,bo są kolory dominujące
No cusz być może nie znaleźli bielszego czarnego dzieciaka... Rzeczy który widzisz na filmie czasem traktuje sie niedosłownie. W końcu widzielismy nie raz 20 latków obsadzanych jako 16 latków, kobiety jako mężczyzn itd. wiec i nie powinien dziwić ewidentnie czarny dzieciak obsadzony jako dziecko z białym ojcem. Powinni tego dopilnować ale cusz tragedia sie nie stała i jakoś mega to z akcji nie wybija.
Słucham? Przecież to całkowicie normalne, że chłopiec ze związku białyXczarny urodził się czarny. Równie dobrze mógł się urodzić biały. Polecam wrócić do biologii ze szkoły gimnazjalnej/średniej.
psyopus19 - nawoływanie do odświeżania polskiego to broń obosieczna, polecam się wstrzymać ;) Zrestzą jest to zwykłe ad personam, które nie powinno pojawić się podczas rozmowy czy dyskusji.
ShakalakaxD - zwrot "całkowicie normalne" jest zazwyczaj używany w przypadku czegoś bardzo powszechnego a raczej bycie mulatem jest powszechniejsze w takim wypadku. Co do białego dziecka jest to jeszcze bardziej niepowtarzalne niźli nieco ciemniejsze. Prosze, więc mnie nie poprawiać w kwestii biologii, ugryzłem temat z innej strony i nie starałem się wgryzać w niuanse.
Nie zgadzam się. Zwrot "całkowicie normalne" odnosi się do tego i znaczy tyle samo, co "całkowicie normalne". Ponadto nie jest to synonim zwrotu "bardzo powszechne" - taki odbiór świadczy tylko i wyłącznie (tautologia zamierzona) o błędnej interpretacji słów, których użyłam. Fakt, że coś jest niepowtarzalne bądź rzadkie, nie świadczy o nienormalności, a - idąc dalej tym tropem - określenie, którym się posłużyłam, jest całkowicie na miejscu.
Świadczy czy raczej sugeruje. W potocznym rozumieniu jako norme odbiera się tzw. norme statystyczną czyli to co wystepuje najczęściej. Zwrot całkowicie normalne jeszcze to podkreśla bo "całkowicie" sugeruje nadwyraz częste występowanie, oczywiście tylko w takim ograniczonym rozumieniu normy, przy czym "sugeruje" nie oznacza, że taki miałaś zamysł a to jak zdanie może być rozumiane przez ludzi (poprzez ogólnie przyjete podejście do tego pojęcia) bez uwzględnienia twojego zamiaru. Jesli nie uwzględniasz że masz na mysli normę w rozumieniu braku patologii, sama narażasz się na błędna interpretacje.
" taki odbiór świadczy tylko i wyłącznie (tautologia zamierzona) o błędnej interpretacji słów, których użyłam"
Może świadczyć o wielu rzeczach, wysuwasz wnioski z niedostatecznych przesłanek. Świadczy to raczej o ekwiwokacji, zrozumieniu danego pojęcia w inny sposób przez obydwie ze stron, wynika to jednak z błędu osoby wprowadzającej pojęcie w dyskusje bo gdy pojęcie jest wieloznaczne trzeba uściślać rolę w jakiej się go użyło.
Celowo źle zinterpretowałem twoje słowa, wybacz. Chciałem tylko pokazać ci gdzie popełniłaś błąd.
Słowo "norma" to coś co powyższa użytkowniczka używa jako - "może wystąpić", czyli "jest spotykane", ergo "występuje", "jest faktem". To co ty uprawiasz i próbujesz udowodnić to zwykła słowna retoryka, stawiasz - niczym nie poparte "sofizmaty". Bo przecież można przyczepić się tego "całkowicie". Tylko, że jeśli ktoś mówi "normalne" to wzmocnienie przez "całkowicie" od strony racjonalnej argumentacji, nie zabiera nic z podstawowego znaczenia. Można czepiać się sposobu argumentacji, ale nie samego znaczenia.
David_Ames - ale o co ci chodzi? Sam przyznałem się, że umyślnie źle zrozumiałem jej słowa.
Nic nie próbowałem udowadniać. Nie czepiałem się też znaczenia. Tak, wiem co w tym wypadku znaczy norma. Chciałem tylko wskazać na to, że słowa mogły być źle rozumiane. Nie wskazałem na błąd w źle użytym słowie a w niedostatecznym uściśleniu (niedostatecznym dla niektórych typów rozmówców), choć nazwanie tego błędem faktycznie było lekkim nadużyciem z mojej strony.
Zwyczajnie źle sformułowałem swoją myśl.
Owszem to nadmierne czepialstwo ale nie ze wględu na złośliwość a zwykłą troskę. Napisałbym to w wiadomości prywatnej ale chyba na filmwebie nie da się pisać do ludzi, których nie ma się w znajomych.
Przepraszam za offtop. Wątek się skończył, kurtyna opadła.
A jak nieraz jest sytuacje, że ojciec i matka mają niebieskie oczy, a rodzi im się dziecko z jasno brązowymi oczami? Albo ojciec ma niebieskie, matka zielone, a dziecko brązowe. Wszystko zależy też od przodków, a nie w 100% od samych rodziców.
Mam znajomego, który jest biały i w dodatku rudy, natomiast jego ojciec jest czarny. Wszystko jest możliwe :)
PM_K - i wszyscy po tym komentarzu śmiali się bez końcu, do tego żyli długo i szczęśliwie. Na kwejku zrobiłbyś karierę.
Takie pytanie mogło wyjść tylko od kogoś, kto żyje w homogenicznym społeczeństwie - no i niezbyt ogarnia podstawy biologi.
Nie oglądałem i nie będę, na forum trafiłem przypadkowo, ale mogę odpowiedzieć na to pytanie - biały ojciec Luke'a najwyraźniej wychowuje syna żony, jest zwykłym cuckiem. Zapewne byłoby rozwinięcie tych lewackich fanaberii w kolejnych sezonach, ale, ojej, anulowali serial za niską oglądalność.