Tak. Serial moim zdaniem jest gniotem. Reżyser castingu powinien dostać czerwoną kartkę i trzymac się już na zawsze z dala od ustalania obsady. Rzadko zdarza się żeby niemal wszystkie role w produkcji były źle dobrane a tak jest właśnie w tym przypadku. Począwszy od 74 letniej Miren która gra... 35 letnią Katarzynę Wielką. Jej kreacja zwyczajnie razi a nawet denerwuje. Reszta postaci jest płaska do bólu. Akcja serialu jest nudna i ciągnie się niczym babie lato. Dobór epizodów z życia Katarzyny zakrawa na karykaturę.
Cztery godziny wycięte z życiorysu.
Największym wrogiem widza jest w tym przypadku nuda którą wieje z ekranu.