Bez porównania z shitem który później wychodził pod ikoną Need For Speed (nie licząc oczywiście Porshe edition)
A soundtrack to do dziś jest u mnie na playliście w winampie i z wielką chęcią do niego wracam.
Polecam każdemu kto nie grał, bo grę można jeszcze znaleźć z różnych źródeł i istnieją patche pozwalające odpalać ją na WIN XP.
grałem i wg mnie był gówniany, za dużo w tym wszystkim było fascynacji tuningiem, filmem "szybcy i wściekli", driftingiem itp, a za mało ciekawych pomysłów na sam wyścig, na grafikę, na krztę realizmu. Po NFS 5 kolejną naprawdę dobrą wyścigówką wg mnie był dopiero Race Driver : Grid. Czyli praktycznie 8 lat posuchy między tymi dwoma tytułami. Po za tym hip hop, który był np w serii NFS Underground mnie osobiście zupełnie nie pasuje do gier wyścigowych.
To się nazywa prawdziwy NFS, a nie Shifty, Undergroundy itd. Sentyment do NFS III i IV pozostanie, jedne z moich pierwszych gier.
Można się tylko spierać, czy lepszy jest Hot Pursuit (ten z 98, nie z 2011 :) ), czy High Stakes. Dla mnie wygrywa "czwóreczka", bo to po prostu lepiej opakowana III (dodatkowe trasy, tryb kariery). Nie pamiętam, ile razy z kumplami uciekałem lub sam ścigałem piratów drogowych, ale było tego chyba z tysiące rozegranych meczów. Taka gra pokazuje, że lepiej dać prostą jak dwunasta w nocy rozgrywkę i czerpać z tego masę miodu, niż silić się na jakieś rozbudowane bajery, fabułę nikomu nie potrzebną w ścigałkach itp. Zamiast wątku fabularnego, wolałem karierę z High Stakes, gdzie jeden błąd mógł mnie kosztować bardzo wiele (nie można było wczytać zapisanej rozgrywki, a przerwanie wyścigu, to utrata wpisowego - chyba że save'y się kopiowało gdzieś do folderu xd choć ja tak nie grałem).
Undergroundy i Most Wanted też mi się podobały, ale to już na pewno nie to samo.
To prawda, napisałeś to samo co ja mam na myśli.
Te wszelkie kariery mimo, że tak rozbudowane to w rzeczywistości nudzą po kilku dniach rozgrywki. I to nie tylko przy okazji NFS, ale w ogólności stare gry (te sprzed 10 i więcej lat) jednak są zazwyczaj ciekawsze.